[Zwrotka 1: Otsochodzi] Dzwonię po to chińskie żarcie znowu Czemu kurwa jeszcze nie mają opcji na dowóz? Odkąd pamiętam gruba, blada baba z kuchni zapowiada Co gotowe, a co nie - sajgonki, zapraszam To było nieopodal mojej podstawówki Patologia opalała lufki, a ja i paru kumpli Szybko do lokalu, kitajcu jaki zamuł? Dawaj mi tu tego kurczaka, tylko już bez sezamu Bo zwykle 7/10 zamówień pojebie, tak tak zaraz będzie Ha, suko proszę, w sumie twoja córka Nie wygląda tu najgorzej, da mi pani numer może? "Nara szczylu" - złamała mi serce Taka dupa mogłaby mi robić jeszcze więcej W domu kulek w cieście Patrzę w twoje piękne oczy, jointa kręcę A Ty formujesz ciasto w ręce, ha
[Bridge]
[Zwrotka 2: Otsochodzi] Zawsze rozkminiałem co trzymają w kontenerach Za lokalem, kumple mnie straszyli, że to mięso stare Jakaś pierdolona psina i tak dalej Jedna miłość skurwysyny, Hai Ha mają klasę To wojna gangów, jak stoisz pod kebabem To masz przejebane, Hasan daje gówno, nie wiedziałeś? Odwieczna walka, uważaj na ulicy - konkurencja nie śpi Zamknij mordę jak nie chcesz lipy nygga Tarcho-terror tak mówią te ziomy Dla mnie Hai Ha gang jest niezastąpiony Mamy w chuj dup, w chuj broni, sałatki, ryże, makarony Smażę blanty i kurczaki na potęgę, odbij U was na lokalu Eska, u nas ODB U was na lokalu mef, u nas dobry spliff To jak Bloods i Crips, nie wchodź na ten teren Jak nie znasz tajników tej kuchni bitch
[Bridge]Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.