O/OT.TO/STIRLITZ I KLOSS (Niebezpieczna kawiarnia)
W kawiarni siedzę prawie całkiem sam Pod ścianą jakiś pan porucznik czyta Zeit Głowę bym dał, że skądś go znam.
W kawiarni siedzę prawie całkiem sam Pod oknem tylko jakiś major czyta Zeit Głowę bym dał, że skądś go znam.
Skąd ja go znam? Wiem, że skądś go znam. Wiem, na pewno, że go skądś znam.
Już pół godziny temu miał tu być Z centrali łącznik lecz nie przyszedł nikt Kto wie, może złapali go gdzieś.
Chyba gdzieś wpadł Chyba raczej wpadł Tak, to pewne, że on gdzieś wpadł.
Wpadł, a pewnie ten porucznik /pan major/ Ma mnie śledzić, ot cholera, co mam robić Chyba wiać mi przyjdzie.
Wstyd tak głupio wiać przed czasem Będąc kontrwywiadu asem Bez instrukcji dziś wymyślę jakiś podstęp.
Wstyd tak głupio wiać przed czasem Będąc kontrwywiadu asem Bez instrukcji dziś wymyślę jakiś podstęp.
Wiem, podejdę i mu powiem Że nie jestem tym facetem Za którego wziął mnie.
Porucznik wstaje nagle tak jak ja I skurcz uśmiechu krzywi mu pobladłą twarz Sięga po broń, to samo robię ja.
Więc major mnie rozpoznał, stało się Dekonspiracja pełna, trudno, ludzka rzecz I najlepszemu zdarza się.
On wie, że wiem. Ja wiem, że on wie. On wie, że ja wiem, że on wie.
Ja wiem, że wiem. On wie, że ja wiem. Ja wiem, że on wie, że ja wiem.
I strzelamy w jednej chwili On mnie trafia, ja go trafiam...
I zginęli, i zginęli I tak zginęli Stirlitz i Kloss.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.