Uczył się mój ojciec i ja się uczyć muszę Paru długich kawałków z Pana Tadeusza No więc chodzę i wkuwam, przecież o to chodzi Słowo wkuwam po słowie lecz nic mi nie wychodzi
Co już umiem, to zapomnę po dziesięciu minutach I po co mi to wszystko, i za co ta pokuta Nagle słyszę za ścianą MC Hammer, trzeba trafu I odkryłem, że można, że tylko trzeba rapu I wtedy wszystkiego można się nauczyć na pamięć!
Litwo, Ojczyzno moja, ty jesteś jak zdrowie Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie kto cię stracił Dziś piękność twą w całej ozdobie Widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała Gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała
I już umiem na pamięć cały dwunastoksiąg Koledzy patrzą na mnie jak bym żabę połknął Wiem, że nie ma się czym chwalić, że to trudu nie warte Ale czy nie można czasem czegoś zrobić dla żartu
Gdy zaczepia mnie policjant: "Czy mam dokumenty" Odpowiadam mu wierszem: "Długie, cętkowane, kręte" Albo mówi dziewczyna: "Sięgaj tam gdzie wzrok nie sięga" Ja jej na to mówię, że to trzynasta księga
Litwo, Ojczyzno moja, ty jesteś jak zdrowie Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie kto cię stracił Dziś piękność twą w całej ozdobie Widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała Gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała
No i w szkole zadyma, jest odpytywanie Polonistka poluje na mnie, zje mnie na śniadanie Patrzy na mnie łapczywie, myśli: "Szanse raczej małe Na pewno nic nie umie, postawimy gałę"
I tak gała za gałą, chyba od pół roku A ja patrzę na nią z góry i trochę jakby z boku Z godnością wstaję, ona pyta mnie czy umiem Ja przez chwilę stoję cicho, a potem rzucam dumnie:
"Litwo, Ojczyzno moja, ty jesteś jak zdrowie Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie kto cię stracił Dziś piękność twą w całej ozdobie Widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała Gdzie panieńskim rumieńcem" a ona: "Siadaj! pała!"
Milknę lecz nadal stoję, ręce mam w kieszeniach Nie ma sensu próbować, nie warto też się zmieniać Ktoś kiedyś powiedział, że życie to nie bajka A ktoś inny z kolei, że Kain zabił Abla
I tak myślę, co kiedy i kto wypowiedział Czy wiedział o czym mówi i czy mówił o czym wiedział Potem mówię już na głos: "Więc pokażcie mi papier Kto powiedział i kiedy, że Mickiewicz to nie raper?"
Litwo, Ojczyzno moja, ty jesteś jak zdrowie Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie kto cię stracił Dziś piękność twą w całej ozdobie Widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała Gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała
Litwo, Ojczyzno moja, ty jesteś jak zdrowie Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie kto cię stracił Dziś piękność twą w całej ozdobie Widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała Gdzie panieńskim rumieńcem - a ona: siadaj! pała!Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.