O / OT.TO / Okrutna wstrętna wiosna
Roztopy, powodzie, rozmiękły grunt
Na rzece jest kra, na drzewach kra, kra
Ponure kałuże, trafiają się burze
Przednówek i witamin brak.
Wiosna to najcięższa pora roku
Nie wiem czemu cieszą się wszyscy wokół
Wszyscy, lecz nie ja, na mnie pada blady strach.
Bo kto wiosnę już pozna, wie jaka jest wiosna
Okrutna i bezlitosna, bo pod płaszczykiem
Wzniosłych uczuć kryje się zwykła chuć.
Ofiarą Amora tak łatwo się stać
I maleńką strzałą w serce oberwać
Bo głupi jest człowiek gdy myśli, że kocha
I ciągle tak wzdycha: ach, Gocha.
Wiosna to najcięższa pora roku
Nie wiem czemu cieszą się wszyscy wokół
Wszyscy, lecz nie ja, na mnie pada blady strach.
Bo kto wiosnę już pozna, wie jaka jest wiosna
Okrutna i bezlitosna, bo pod płaszczykiem
Wzniosłych uczuć kryje się zwykła chuć.
W jezdni są dziury, wpadają w nie fury
I nawet ci z kurii kierowcy są w furii
I cała przyroda znów niby jest młoda
to wszystko dla zmyłki najgorsze te pyłki.
Wiosna to najcięższa pora roku
Nie wiem czemu cieszą się wszyscy wokół
Wszyscy, lecz nie ja, na mnie pada blady strach.
Bo kto wiosnę już pozna, wie jaka jest wiosna
Okrutna i bezlitosna, bo pod płaszczykiem
Wzniosłych uczuć kryje się zwykła chuć.
Sex wiosną, sex wiosną, sex wiosną, sex wiosną
To banał, lecz znów mnie poniosło
Bo pod płaszczykiem wzniosłych uczuć
Kryje się zwykła chuć.
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|