U Maxima w Gdyni tak mnie nagle pokochał świat
I pokręciło mi się w głowie od wydarzeń i od
Wesołych świąt, wesołych świąt.
Ale to jeszcze nic, bo...
Kręci mi się w głowie, kiedy pełno w szkle.
Ale to wszystko jeszcze nic, bo...
Czasem tak dla hecy
Myślisz może, że więcej coś znaczysz
Twoje miejsce na ziemi tłumaczy
Zapłacony ciałem kolorowy slajd.
Tańcz, głupia, tańcz zamiast życzyć mi:
Mniej niż zero ooo...
O o o o!
Sama tego chciałaś, pewnie był coś wart
Sypał zielonymi, honorowo jak skaut.
Mogłaś moją być, choć to fizyce wbrew
Niejeden raz, niejeden raz
Aż po blady świt słuchać nowin
One też ciebie kochać chcą.
Mogłaś być już na Kilimandżaro
Mogłaś z piątku na sobotę łykać to masło maślane
Honorowo jak mała lady punk, mała lady punk.
Są tacy, to nie żart, dla których
Jesteś idolem, jesteś idolem, jesteś idolem
O o o o! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|