W motelu przy pewnej znanej trasie
Którego nazwa tu na nic zda się
Pracowała prześliczna barmanka
Przystawała więc każda furmanka
Oraz inni użytkownicy dróg
Dla jej linii, mini tudzież nóg.
A była niedostępna niezmiennie
Tak jak niektóre części zamienne
Powodowała, że niejeden raz
Kierowcy z baz szli na cały gaz.
Łysiało ogumienie ze stresów
Najnowszym wersjom mercedesów
Z żalu wyły ziłów silniki
Zalewały się ciągle gaźniki
A CB radio powtarzało, że
Ona wszystkim modelom mówi: nie.
A była niedostępna niezmiennie
Tak jak niektóre części zamienne
Powodowała, że niejeden raz
Kierowcy z baz szli na cały gaz.
Pewnego słonecznego ranka
Odjechała syrenką barmanka.
Oburzenie było duże tym faktem
Ach, co za nietakt takim dwutaktem
Z facetem, który nie był królem szos
Dla volkswagenów, audi, toyot taki cios.
A była niedostępna niezmiennie
Tak jak niektóre części zamienne
Powodowała, że niejeden raz
Kierowcy z baz szli na cały gaz.
W motelu przy pewnej znanej trasie
Którego nazwa tu na nic zda się
Inne dziewczyny stoją za barem
Na parkingu aut zaledwie parę
Lecz wspomnienie o tamtej, co syrenką
Odjechała, nie daje spać dziewczętom -
Bo nieważne, jakie auto, ale kto
prowadzi auto to.
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|