Ostry: Jeszcze przed godziną mówił Ci mój bracie Teraz dowiedziałeś się, że wspólnego nic nie macie Kurwa nie przyjaciel znałem kilku takich Niby dobry chłopak do kieliszka i do draki Te bandyckie życie chyba tylko masz na bluzie W klipach groźne miny a w większości to są tchórze Oficjalna pucka lecz to chwyta młodzież Ten co kręci interesy o nim się nie dowiesz Chcą być na ulicy myślą, że jest fajnie Dwanaście wyłapuje nie zachowa się lojalnie Na boga się zaklina to przykłady z życia wzięte Wczoraj grypsujący a dziś robi za panienkę Powołuje się na plecy gdy na solo wyskakuje Pięć lat z nami śmiga, cztery z psami współpracuje Fighter ciężko trenujący w każdy drugi wtorek Na rejonie ma szacunek bo poobijał worek W morde leją procent i myślą że trenują Takie kurwa rapy sporty dziś promują Ten uliczny rap robi go już każdy Rejonowe cipki i osiedlowe błazny Większe od drugiego prawilniaki charakterne Gdy wypluje zęby pierwszy leci na komendę Wczoraj pogoniony i ciężko pobity Dzisiaj znowu dobry chłopak bo przynosi im profity
Brudne ulice zawsze tutaj były Lecz dziś kurestwem się ubrudziły Zasady umarły lub mało kto je trzyma To prawilna banda Bytom Klincz rodzina x2
Copa: To nie jest tak do końca chodzi o dominację Zobacz jak wiele znaczeń ma słowo wakacje Ludzkie reakcje idziesz w bój pierdolisz spacje Każdy kumaty człowiek zawsze przyzna mi rację Banan ma kwalifikację a się łapie dilowania Posprzedawał wszystkich gdy weszli do mieszkania Od starych ma pieniądze bo dziś chodzi tylko o to Sam siebie nie oszukasz w podstawówce byłeś ciotą Drugi wyskoczył, jest pusty i robi kurwe z ziomka Ale wiesz dlaczego? Bo ziomek o nim zapomniał Tak to tutaj wygląda kiedy z okna spoglądam Dobrych ludzi nie ma a frojdas sie krząta Z dziwną miną myślę czy to są jakieś skecze Rap nie dla wszystkich wypierdalać śmiecie Kiedyś jeździli na mecze się pojebało w dupach Dziś gangster jeden z drugim na ulicy palą głupa Całe życie w dresie trochę zarobił skóra Się buja taka rura a na klapsa taka szmata Chyba zapomnieli ulica to nie mata Mata mataczenie sam żeś się zakręcił Jesteś starą kurwą mimo dobrych chęci Chłopaki zamknięci, a ziomek mu babę rucha Dla mnie to kulawe podejście godne cwelucha Zwykła rozpierducha potencjalny konfident Całe życie orient i vide cul fide Siedem lat na sztywno rozjebał się przed wyjściem O ulicznych zasadach co masz wtedy myśleć? To w sprawie wytyczne takie że aż chce się płakać Nie podasz mu ręki a kochałeś go jak brata
Brudne ulice zawsze tutaj były lecz dziś kurestwem się ubrudziły zasady umarły lub mało kto je trzyma to prawilna banda Bytom Klincz rodzina x2Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.