Na horyzoncie zdarzeń Jestem o jeden krok od wolności Wzrokiem nie sięgam dalej Niż za sto lat świetlnych samotności
Na horyzoncie zdarzeń Ważę coraz mniej Choć czasu mam wiele Znikam w ciemności żarzeń Patrzę w twarz tym Co ich nie widać wcale
Na horyzoncie zdarzeń Myślę wciąż o tym co jest pierwsze Jak siebie w sobie zmieszczę Gdy skurczy się moja czasoprzestrzeń
Na horyzoncie zdarzeń Tu wszystkie liczby są wieczne W bezkresie granic trwam Od własnej grawitacji oderwać się najciężej
Niech chroni mnie ogień Przede mną Moim największym wrogiem
I nie wiem, czy wierzyć mam W moc spadających gwiazd
Nie wiem, czy wierzyć mam Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|