Znam typa, ty też takich znasz idę o zakład, do których dzwonisz i pytasz: - Ziomek idziesz się zachlać? Typ jest spoko, chociaż trochę przypał w sumie, bo ma to coś i ja patrzę jak to coś marnuje. Poznałem typa czas temu miał marzenia i plany, był naiwny, ale jeszcze nie zepsuty i cwany. Ufał ludziom, dzisiaj wie, że wszyscy kłamią i już za długo są jak kac, który niszczy co rano. Szybka whisky by stanąć na nogi w ogóle co dzień, dzisiaj to bodziec, kiedyś wystarczył zwykły przechodzień. Chciało się żyć - mówi, dziś chce tylko przetrwać - mówi, - Wiesz, co Igor? Wiem, że to krok do kalectwa, ale taki już ze mnie łotr, łajdak i pijak i chuj, nie frajda się po knajpach rozbijać ... Niby się żyje, jak Skandal nawijał, jestem królem tego życia, tego bagna jak T.I. Wiesz, co? To nie jara mnie w chuj! Plany na przyszłość? Raczej na dwa dni w przód! Już niczego nie pragnę, do niczego nie dążę, oddycham i zaspakajam żądze. Nic go już nie jara jak trawka, ceubiny ten Typ się już nie spala, on już spłonął, to finisz! Kurwa, Przecież to straszne jest... Widzieć jak w takim Typie nagle gaśnie sens. Pierdolony Heros niczym Marvel, wiesz ... Dziś to fatal error, to bajzel, rzeź o I to ciężko strawić, ten niepokój, kiedy mam się z nim ustawić. Potem dzwonię do niego i już wiem czemu się boję, on odbiera i mówi: - Siema tu, Finker, co jest? Siema tu Finker, co jest?Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.