Ani obiadu, ani śniadania Oj nie dali nie dali
Żydowskiego boga złapałem w kapuście Przyszli do mnie Żydzi, puśćcie mi go, puśćcie Nie puszczę, nie puszczę, dejcie dwa talary Wyjadł mi kapusty kawałek niemały
Ani obiadu, ani śniadania Oj nie dali nie dali
A z tych dwóch talarów wydam wam dwa dutki Wyjadł mi kapusty co największe główki
Żydowski Pan Jezus w czerwonych porteczkach Roku mu nie było, skakał po dzieweczkach
Żydowski Pan Jezus ni taki ni siaki Ja mu mówię: „wódki”, on mi dał tabaki
Żydowski Pan Jezus na kapustę orał Bóg mu się rozmowił (?), a że gwałtu wołał
Ani obiadu, ani śniadania Oj nie dali nie dali
Żydowski Pan Jezus narobił kłopotów Wziął Żyda za brodę, przywiązał do płotu
Żydowski Pan Jezus zajął świnie do dnia Nabrał se kartofli, zapomniał se ognia
Ani obiadu, ani śniadania Oj nie dali nie dali
A świnie przybiegli i kartofle zjedli
Ani obiadu Ani śniadania
Ani obiadu nie dali Ani kolacji nie dali Oj nie dali nie dali
Ani śniadania Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|