Czary mary to za mało, by się samo posprzątało. Czary mary to za mało, by się samo posprzątało.
Dymy z kominów, czarne jak smoła. Śmieci, papiery wszędzie dookoła. Miasto się dusi, całe w ruinie I jeszcze trochę umrze i zginie. Po lasach leżą puste butelki, które wywołać mogą pożar wielki. I spłoną drzewa, zamilknie kukułka. Straci dom sowa, dzięcioł i wiewiórka.
Czary mary to za mało, by się samo posprzątało. Czary mary to za mało, by się samo posprzątało.
Płyną powodzie, brudy i ścieki. Wpadają do morza wpadają do rzeki. Na plażach mnóstwo odpadków się ścięli. Woda zatruta , zakaz kąpieli.
Czary mary to za mało, by się samo posprzątało. Czary mary to za mało, by się samo posprzątało
Jeszcze niedawno Ziemia była czysta. Zieleń soczysta i woda taka bystra. Jeśli będziemy chcieli tego sami, Ziemie posprzątamy, Ziemię odzyskamy.
Czary mary to za mało, by się samo posprzątało. Czary mary to za mało, by się samo posprzątało.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.