Znalazł człowiek jajo gdzieś Do kurnika włożył je Mały orzeł urodził się tam, Gdzie codzienny szary był gwar
Tak przez całe lata żył Podwórkowym kogutem był Drapał w ziemi i gdakał i piał Szare były dni, jak kogucie sny Czasem śmiech przez łzy Śmiech przez łzy (x3)
Dnia pewnego stało się Orzeł w górę spojrzał gdzie, Ptak nieziemski jak anioł, jak ??...?? Jakby świat cały miał u swych stóp
Odtąd pytał kim on jest Kto skrzydłami niebo tnie Z majestatem kto lata wśród chmur Rzekła kura: to orzeł, ptaków król
Lecz zapomnij szybko go Z innej gliny kury są On jest wolny, ty w ziemi wciąż tkwisz W górę nie patrz tak, nie myśl o nim już Swoje miejsce znasz.... Jesteś nasz...(x3)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.