Byłaś moją wielką gwiazdą, Najjaśniejszą z tych ciemnych gwiazd. Zdawało się, że oświetlasz drogę Tą przybrudzoną czernią.
Byłaś mi przecież przeznaczona. Wierzyłam, że nam się uda, Że z nami to będzię inaczej, A reszta świata niech się buja.
Brutalnie smaczna miłość, Ból i zniewolenie. Toksyczne ostrze przebija Narządy jak miecz samuraja.
Byłaś starożytnym bóstwem, Grecką muzą, spętaniem zmysłów. Byłaś mą alfą i omegą, Dla Ciebie każdy skrawek mnie.
Zbyt dosłownie z tymi skrawkami, Zabrałaś żołądek i połowę serca. Wątroby już nie mam i teraz wiem, Złodziejką organów stałaś się.
Ref.: Brutalnie smaczna miłość(...)
Byłaś największym z moich kłamstw, Fascynacją i nieprawdą, Fałszem w mym mózgu urojonym, Portretem wyobraźnią malowanym.
Byłaś największą ściemą pod słońcem! Byłaś największym z moich kłamstw! Byłaś największym zauroczeniem! Nigdy nie byłaś największą z gwiazd! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|