Ludzie, czas, dusiciele kruchej wiary ciernie dwa, kłody w nurcie marzeń Boski lot nigdy się nie ziści, ciągnie w dół grawitacja ludzkiej zawiści.
Wciąż oddycham Mój sztandar wznoszę na wiatr Na barykadzie życia płonę Wciąż oddycham Mym śpiewem gaszę gniew Kumuluję w sobie walkę.
Wiara lśni w mnie silna i niezłomnie Dążę by namalować pejzaż pełen wizji, jak miałaby wyglądać moja twarz spełniona twarz, dumna we łzach.
Wciąż oddycham Mym śpiewem gaszę gniew Kumuluję w sobie walkę. Wciąż oddycham Mój sztandar wznoszę na wiatr Na barykadzie życia płonę.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.