Zastanawiam się nad pewnym rozdziałem, nad sytuacją w której wszystko miałem, szczęście,miłość i na przyszłość plan, pewny człowiek kiedyś mi powiedział, "uczucia są jak szalejący sztorm na morzu" byłem żeglarzem,przeliczyłem się w końcu, mój statek poszedł na dno niczym kotwica, taki był kruchy moment mojego życia, w jednej chwili wszystko się pozmieniało, tak wiele, tak wiele od tego zależało, plany legły w gruzach,zniknęła łącząca więź, spojrzenie przykro patrzyło na kolejny dzień, bez żadnych szans na zmianę mentalności, z przykrymi scenami w dobitej świadomości, wspominam każdą sekundę spędzoną razem, chce usnąć, nie myśleć, płynąć ze snem,
ref Chwilę gdy byłaś tak blisko szczęśliwa, sekunda,godzina, która nadzieje budziła, usunęła się w cień,nie wróci do nas nigdy, czemu czasami los jest aż taki przykry,
Dobijająca prawda tak bolała i boli nadal, walczyłem z marazmem, lecz humor spadał, niczym groźna ulewa,która zalewa miasta, poczucie że nadal sprawa nie jest tak jasna, żeby można było spotkać się razem i pogadać, już teraz wiem i szczerze nie chce cię znać, pomimo czasu w którym były wspaniałe chwile, dla których wtedy żyłem, pamiętam było ich tyle, często przy tobie nie wiedziałem jak się nazywam, kiedy, gdzie i czemu mój umysł się ukrywa, serce trwało przy mnie, szeptało bzdurnymi radami, dzięki niemu coś zaiskrzyło, ułożyło się między nami, lecz ty ugodziłaś mnie boleśnie przebijając je na wylot, serce szybko uciekło w uliczkę jak wystraszony kot, wrócił rozum i wszystko stało się o wiele trudniejsze, przejrzałem na oczy, lecz życie nie stało się lepsze,
ref Chwilę gdy byłaś tak blisko szczęśliwa, sekunda,godzina, która nadzieje budziła, usunęła się w cień,nie wróci do nas nigdy, czemu czasami los jest aż taki przykry,
Wiesz co zrobiłaś, nie wybaczę ci nigdy tego, teraz zajęłaś się moim najlepszym kolegą, szczerze współczuje mu tych przykrości, tego bólu, który w jego młodym życiu zagości, lecz to życie nie zmienię się w czarodzieja, który wmawia że istnieje zawsze jakaś nadzieja, nie wyjmę nigdy królika z czarnego kapelusza, mój rozum już się w takie rejony nie zapuszcza, zbyt wiele przeszedłem przez tak krótki okres, teraz mi towarzyszą założony kaptur i dres, w deszczu chodzę już własnymi ścieżkami, myślę o piosenkach które były naszymi tytułami, pamiętam wszystkie, nadal szumią mi w uszach, pomimo tego, staram się innymi je zagłuszać, niestety złudne próby porażkami są zakończone, a oczy patrzą w przyszłość totalnie zagubione,
ref Chwilę gdy byłaś tak blisko szczęśliwa, sekunda,godzina, która nadzieje budziła, usunęła się w cień,nie wróci do nas nigdy, czemu czasami los jest aż taki przykry, Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|