Posłuchaj brat
Bracie proszę przystań przy mnie na chwilę,
pomyśl dlaczego tyle mostów za sobą spaliłeś,
doceń tych, którzy jeszcze są tutaj z nami,
spraw aby więcej przez ciebie nie płakali,
wiem to trudne, bolesne tak samo dla mnie,
życie potrafi zajebiście dobić i to tak nagle,
gdy brak chęci, motywacji na następny dzień,
gdy człowiek czuje się jak niepotrzebny śmieć,
rozumiem cię i twoje życie przypominające sen,
ale proszę cię, znajdź w końcu na to lek,
przestań myśleć ciągle o najgorszym wariancie,
wiem że nic z nieba ci za darmo nie spadnie,
zrozum musisz brać co dla ciebie najlepsze,
by dla dzieci nie przestało bić twoje serce,
poczuj w końcu że życie ma też pozytywne strony,
przestań myśleć że cały nasz świat jest chory,
ref.
błagam usiądź obok, zastanów się co dalej,
wiem że twoje serce jest jak głęboki krater,
wypełniony tylko negatywnymi emocjami,
a ty siedzisz ze złością z zaciśniętymi oczami,
nie wiadomo jak nasze dalsze losy się potoczą,
czy może nas ominą i bardzo szybko to zapomną,
wiem że wejdziemy nawet w szybki rzeki prąd,
z podniesioną głową znajdziemy się wgłąb,
naszych wspomnień, zupełnie innych czasów,
gdy żyliśmy wśród zupełnie innych nut hałasu,
traciliśmy sekundy na same przyjemności,
przeciekające przez palce chwile młodości,
tak szybko dały nam ostro do zrozumienia,
że za szczęście jest bardzo wysoka cena,
głupi ich nie doceni, ta prawda tak odległa,
daje do myślenia głosem niewinnego dziecka,
które żyje zajmując nam nasze wszystkie plany,
krzycząc głośno do nas tylko się nie pomyl,
płacz, radość wszystko się w sobie zamyka,
dokładnie tak samo jak w teorii kopernika,
ref.
błagam usiądź obok, zastanów się co dalej,
wiem że twoje serce jest jak głęboki krater,
wypełniony tylko negatywnymi emocjami,
a ty siedzisz ze złością z zaciśniętymi oczami,
poczułeś teraz wszystkich wspomnień smak,
więc proszę cię wykorzystaj pozostały ci czas,
pokaż swoim bliskim ile naprawdę jesteś wart,
błagam właśnie teraz,pomyśl o tym szybko brat,
zaplanuj każdą następną sekunde,minute i godzine,
pomyśl że możesz, każdy plan wykonaj starannie,
by twoja rodzina nie przestała o tobie myśleć nagle,
jak o kimś kto z podmuchem wiatru z mostu spadnie,
daj mi powody do dumy z tego że właśnie ciebie mam,
jako brata, przyjaciela i kogoś kto dobrze mnie zna,
pokieruje mną bym odnalazł własną ścieżkę tylko sam,
nie wiem do końca czy masz w sobie tyle potrzebnej siły,
by pokazać że nie tylko los tu siedzi na ławie winnych,
gdy czas jest sędzią wymierzającym sprawiedliwy wyrok,
a niewdzięczny los jest jak marnie powieszony plakat,
na zimnej ścianie wśród niewdzięcznych życiowych blokad,
ref
błagam usiądź obok, zastanów się co dalej,
wiem że twoje serce jest jak głęboki krater,
wypełniony tylko negatywnymi emocjami,
a ty siedzisz ze złością z zaciśniętymi oczami,
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|
