Siedze tutaj sam wokół jest milion odgłosow Jestem ciekaw, ile mam tutaj fałszywych osób Taki sposób, ze moim domem będzie chyba scena Naszła mnie wena, ej nie każdy to docenia Zmienia się życie i moja ideologia Chcesz pomoc mi to tylko w życiu mym pozostań Bo wiem, ze jest ciężko nikt nie ma łatwo To co kiedyś wstało od nowa już upadło Przepadło gdzieś w obłokach i szybuje dalej Idź wygadaj się na pewno będzie kotku Ci łatwiej Ja będę przy Tobie o to bądź spokojna Będę tu przy tobie bo życie to wojna Skłonna jesteś do tego, aby ufać wszystkim ludziom Ufaj tylko kumpla, bo to jest chyba ważne A przeważnie wiesz właśnie oni będą zawsze
Fałszywych ludzi na tym świecie, jest zbyt wielu. Więc nie mów do mnie bracie, nie mów do mnie przyjacielu. Kiedy prosto w twarz, nazywasz mnie swoim ziomkiem A Za plecami kroisz dupe czy to nie jest podłe ? Nie rozumiem takich ludzi, myślą że są kurwa lepsi Nie, nie są, to sumienie ich tu więzi. Wywyższeni ponad wszystko, szybko schodzą na złą drogę Zamiast szanować człowieka, pokazują swą głupote. Dwulicowych osób, jest w tym świecie coraz więcej A ja będę szedł do przodu, bo tak podpowiada serce Chodźby nie wiem co się działo, sobą zawsze pozostanę I będę dziękował Bogu, za to co zostało dane. Za to życie, za ten rap, i za moich wszystkich braci, Człowiek otwiera swe oczy kiedy to już wszystko straci. Półki nie jest zapóźno, zacznij robić to co kochasz Bo to właśnie dla Ciebie, składam tutaj w rymy słowa Niechaj mówią sobie co chcą, taka teraz kurwa moda A Ty olej ich opinie, bo to nie jest Twoja droga Słuchaj prawdziwych przyjaciół, bo już takich jest nie wielu Podnieś się, idź przed siebie, dąż do obranego celuTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.