Z nadwagą brzydal, żeby się porzygał Niejeden, gdyby tak, jak ja się odżywiał Nie dla cieplaków, bądź tego pewien Spierdalaj, pedale z tym swoim "wege" Jestem obleśny #nikita_chruszczow Lubię se wypić i pojeść tłusto Kebab drobiowy, schabowy z kapustą Kulebiak się robi, czas zapić wódką I śmigać pomiędzy budowlami z płyty Na mrozie, po zmroku - uwielbiam te tripy Dopóty jest kwit - się kurwa bawimy Chlać, dymać i żreć, jak prymitywy
[bridge]:
To dla amatorów śladowych ilości Tych, co zbyt ostro melanż ponosi Wszyscy są prości, chociaż niektórym Się zdaje, że mogą srać i patrzeć z góry
[refren]:
Wampiry, wampiry - spać dziś nie idą Będą dziś pić, kryć się przed Temidą Będzie kabaret, jak pod Egidą Seta na drogę i kolejne piwo
/x2
II
Wyfrunął paskudnik spod wielkiej płyty Na miasto, do miasta, doglądać samicy Gość typu "walk-in", w przenośni "z ulicy" Nie mister universe, wejdzie za kulisy Spódnicy tej (ekhm!) Jak rzuci sianem Zostanie jej skarbem, misiaczkiem, kochaniem Dupę jej spierze, jak pralka Whirlpool Wyjebane w simpów i Present Simple Ona wciąż jeden dźwięk, jak kamerton Nawet fajniejsze to, niż jej cameltoe Wykąpie się u niej, wyjdzie jak nowy A nie jak Twój Stary - w stawie skokowym
[bridge]:
To dla amatorów śladowych ilości Tych, co zbyt ostro melanż ponosi Wszyscy są prości, chociaż niektórym Się zdaje, że mogą srać i patrzeć z góry
[refren]:
Wampiry, wampiry - spać dziś nie idą Będą dziś pić, kryć się przed Temidą Będzie kabaret, jak pod Egidą Seta na drogę i kolejne piwo
/x2
III
Wrócił na rejon wykręcon jak ściera I jak był bez uczuć, tak dalej ich nie ma Dziś był wampirem i był nietoperzem Miałeś Pan rację, Panie raperze Mówię o wszystkim, co kurwa najgorsze Bo ludzie chcą prestiż, wygodę i forsę Mieć wizytówkę i zostać jej bolcem Czerwona róża jest "fuj" i ma kolce A nietoperz fruwa, jak jebany dzięcioł I jeszcze nieraz wór będzie go swedzioł I choćby biegał ulicą półnagi To żadna nie zwróci na niego uwagi
[bridge]:
To dla amatorów śladowych ilości Tych, co zbyt ostro melanż ponosi Wszyscy są prości, chociaż niektórym Się zdaje, że mogą srać i patrzeć z góry
[refren]:
Wampiry, wampiry - spać dziś nie idą Będą dziś pić, kryć się przed Temidą Będzie kabaret, jak pod Egidą Seta na drogę i kolejne piwo
/x2
Ej, ej, ej, ej, seta na drogę i kolejne piwo Ej, ej, ej, ej, seta na drogę i kolejne piwoTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.