Trochę bardziej pop (pop, pop), ale ciągle się czuję MC Trochę bardziej off (off, off), aniżeli mainstream Wcześniej to siebie ciąłem na kawałki, teraz to piszemy ładne piosenki Nie lubię wchodzić dwa razy do tej samej rzeki, a przez to jestem niedorzeczny Się trochę odciąłem jak Brexit, układam życie w sezony jak Netflix Wracam do domu po długiej podróży jak Lassie (ta) Dobrze jest tęsknić, aż zwykła codzienność nas ułoży w sen Więc mam życie jak nieskończony Rave Płynę, a przy tym oddycham pod wodą, bo gdy jesteś obok nieskończony tlen Teraz to widzę, dopiero, gdy czuję się sobą, idę przez rozwianą mgłę Lecę, a przy tym to dopiero polot, bo (bo, bo) Lecę, a przy tym to dopiero polot, bo gdy jesteś obok to kończę nieskończony wers, Rave
Nasze życie jak Rave, najmocniej odczuwam noc Żyjemy tylko dla brzmień, strobo prowadzi przez mrok Los to nasz DJ, na sen nie mamy czasu już, bo Żyjemy w snach zanim krew w żyłach zamieni się w proch Nasze życie jak Rave, najmocniej odczuwam noc Żyjemy tylko dla brzmień, strobo prowadzi przez mrok Los to nasz DJ, na sen nie mamy czasu już, bo Żyjemy w snach zanim krew w żyłach zamieni się w proch
Znów mam taki dzień, że nie wiem, gdzie idę, a nie mogę cieszyć się tym, gdzie zaszedłem (nie) Tankuję benzę w auto, co wygląda drogo, a t-shirt kupiłem w lumpeksie Tracę energię i pędzę najszybciej z nadzieją, że dogonię szczęście Wiesz, wszystko, czego tak długo szukałem, cały czas skrywało wnętrze Zamawiam pak choi w Hanoi i w końcu żyję jak chcę Ciągle brak Twych ramion i ryżu z Bakalarskiej Na kolację z Tobą Bo tylko kiedy jesteś obok... (ej)
Dokończę nieskończony wers i słowo, wszystko się skończy tu zanim się zacznie Zwijam się w kłęb i koło jak Uroboros, kiedyś to wrzucę na dziarkę Mogę tak w nieskończoność, tylko to podnosi mnie przed upadkiem Więcej już nie chcę tonąć, powoli się wynurzamy nad taflę (Rave)
Nasze życie jak Rave, najmocniej odczuwam noc Żyjemy tylko dla brzmień, strobo prowadzi przez mrok Los to nasz DJ, na sen nie mamy czasu już, bo Żyjemy w snach zanim krew w żyłach zamieni się w proch Nasze życie jak Rave, najmocniej odczuwam noc Żyjemy tylko dla brzmień, strobo prowadzi przez mrok Los to nasz DJ, na sen nie mamy czasu już, bo Żyjemy w snach zanim krew w żyłach zamieni się w prochTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.