[Refren x2] Jak goretex Muszę cię chronić przed tym Co w koło złe Gdy tylko ciemno i brak perspektyw I pada deszcz Twe oczy błękin wyląło się z nich Morze łez Ja jak goretex
[Zworotka 1: Onar] Wiesz co się liczy? ochraniać zawsze słabszych To sny z ulicy, co goniliśmy jak harty Gdy w koło sztormy, problemy, złamane maszty Nikt nie wjechał kolejką, każdy czeka na swoją kolej W drodze na szczyt Gdy wieje halny, 10 w skali beauforta To leci jak szanty, nikt nie chce się poddać Tu każde podwórko jak jebany lombard Nie ważne za ile ty chcesz, tylko za ile on odda Nie chcę kolejny raz ci mówić że nie miałem ojca Od kiedy mam syna dopiero wiem jakie to ważne żeby mieć ojca Kiedy sztorm na osiedlach ma uczyć dobrych postaw Dorosłem żeby was chronić, a nie ranić jak kosa
[Refren x2] Jak goretex Muszę cię chronić przed tym Co w koło złe Gdy tylko ciemno i brak perspektyw I pada deszcz Twe oczy błękin wyląło się z nich Morze łez Ja jak goretexTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.