[Onar] Na dworze dzisiaj czuć chłód Taki jak od ciebie często czuć Na trawie nie ma szronu, ale w sercu jest lód W szklankach jest lód, który topi się na samą myśl Wokół jest zimno, a tak bardzo chce się pić Zgniłe liście na asfalcie pod podeszwą Coś, co kwitnie miedzy nami musi rosnąć, nie odchodzić w przeszłość Tak jak zieleń w liściach, które teraz depczę Jeszcze niedawno słyszałem, ze kwitną pięknie Te kwiaty, po których nie zostały nawet płatki Czuję się jak małe dziecko, które zabierasz od matki Jestem zagubiony czegoś więcej chce doświadczyć A temperatura spada i wychładza mój organizm Niebo gładki jak tafla jeziora Na niej statki Rzadko bujam w obłokach wiec rzadko widzę gwiazdy Rzadko mówię rzeczy, które chcesz usłyszeć Daj mi iskrę zobaczymy czy mam jeszcze siłę
Ref. Czy to wokół jest tak zimno Czy we mnie coś gaśnie? Kiedyś mogłem wszystko, teraz nie wiem, co dalej Teraz sam jak palec, chociaż razem tu jesteśmy Ach – tylko ty ją możesz wskrzesić Czy to wokół jest tak zimno Czy to we mnie coś zgasło? Już nie wchodzę w te relacje gładko jak nóź w masło Chce zobaczyć światło Nie chce odchodzić w niebyt Ach – tylko ty ją możesz wskrzesić
[Haju] Zaufaj mi na chwilę chociaż, nie mów jesteś taki sam. Tego nienawidzę w słowach kiedy płycą aż do dna. Trwa w nas ta pasja pomimo, że nie wierzysz w "One love" jak Nas Ja skądinąd wiem, moi poprzednicy byli jak poprzez wyczyn, a że nie robili nic, więc byli niczym. Mała nie doszukuj się w nich prawdziwych zasad, bo nie sztuką jest rwać kwiat, sztuką jest zasiać, ta, pielęgnować i dbać i nie negować, że świat ma w sobie miłość, a pechowy był raz, drugi może nawet trzeci dziewczyno. Widzę czerwień na Twych licach i nawijam Ci ten rap. Kiedy będziesz szła ulicą będę pisał to z serca, przejdziesz pierwsza w drzwiach, ta to jest prawdziwe. Dam Ci cały świat choć na chwilę, jeśli będzie to możliwe, mam szacunek do dam, a nie do dziwek.
Ref. Czy to wokół jest tak zimno Czy we mnie coś gaśnie? Kiedyś mogłem wszystko, teraz nie wiem, co dalej Teraz sam jak palec, chociaż razem tu jesteśmy Ach – tylko ty ją możesz wskrzesić Czy to wokół jest tak zimno Czy to we mnie coś zgasło? Już nie wchodzę w te relacje gładko jak nóź w masło Chce zobaczyć światło Nie chce odchodzić w niebyt Ach – tylko ty ją możesz wskrzesić
[Bonson] Jeśli słuchałeś mnie choć raz, to wiesz co nawinę, często chce czegoś za bardzo, często na chwilę. Jednym strzałem od tak, zdmuchnąłem brokat z jej policzka, może dziś bym był gdzie indziej, gdybym wtedy wiesz pomyślał. Nie chce mi się myśleć, jak wtedy, też nie chciało mi się myśleć, jak przeżyć bez chemii. W żyłach bez przerwy, bezczelny pijak, przez 5 dni bezsennych, kurwa gdzie wtedy byłaś, co?! Ciężko jest odróżnić żal od wspomnień, dla tych ran, nawet Jezus oddałby życie ponownie. Jak coś tracisz, to wiesz, że to tracisz bezpowrotnie, a jak wróci to wkurwia i to chyba nie za dobrze już. Znam miasto i nie da się ukryć, że to wszystko jest walką i nie ma, że smucisz. Jakby łańcuch na przegubach krępuje moje ruchy, i już nie wiem czy pociesza mnie fakt, że to nie wróci już.
Ref. Czy to wokół jest tak zimno Czy we mnie coś gaśnie? Kiedyś mogłem wszystko, teraz nie wiem, co dalej Teraz sam jak palec, chociaż razem tu jesteśmy Ach – tylko ty ją możesz wskrzesić Czy to wokół jest tak zimno Czy to we mnie coś zgasło? Już nie wchodzę w te relacje gładko jak nóź w masło Chce zobaczyć światło Nie chce odchodzić w niebyt Ach – tylko ty ją możesz wskrzesićTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.