O/Onar/Kiedy Opadnie Konfetti (feat. Pyskaty, Młody M)
[ Onar ] Kiedy opadnie konfetti, umilknie ostatni dźwięk, Hajs przestanie błyszczeć, światło zmieni się w cień. Medale zabiorą,schowają do szuflad. Byłeś pierwszy czy trzeci, nie ważne drugi oszukał. Gdzie jest fair play, a gdzie jest podium? Temu co ma mniej, sprawniej się wraca do domu. Bo im jaśniejsze gwiazdy tym szybciej lecą w dół w dół. A im większa wysokość tym większy czujesz ból. To to ostatnie fajerwerki z nimi gaśnie euforia. Powoli cichną brawa z nimi twoja historia. Ktoś pijany w ostatnim rzędzie jeszcze klaszcze. Nie wie, że to już koniec ale pijanym łatwiej. Szef na sali włącza światło woźny zaczyna sprzątać. I tak kończy się euforia i kończy ta historia. Kiedy opadnie konfetti poznasz swój charakter. Stary wierz mi wtedy poznasz o sobie prawdę.
Kiedy opadnie konfetti i zgasną światła. Ludzie zapomną poczujesz się jak upadła gwiazda. Sam sobie musisz udowodnić, że masz jaja. Wziąć się w garść powiedzieć działam,wracam! [x2 - Refren]
[ Pyskaty ] Światła gasną kamera na off, klaps i cięcie. Gwiazdy blakną gdy wciskasz stop na swym sprzęcie. W głowie ryk jednostajny jak tam-tam. I już nie wiem czy to Wy czy wczorajszy szampan. Nie wiem gdzie są światła punktowe, pierdolę. Razem z nimi znikają też aureole. I nie mam sił by coś więcej tu zmienić. Kiedy serpentyny wiszą jak pętle szubienic. Brak świateł, uciekli pędem tak jak owce. I już wiem że nie cierpią na światłowstręt. Tańcz głupi tańcz leć do światła jak ćma. A ja zostanę w cieniu głuchy na brak braw. Wezmę ze sobą garść ludzi I boże spraw, by nikt ich zapału nie ostudził. Świat pokus kto nie śpi zostaje gwiazdą. Wolę stać z boku konfetti zostawię błaznom.
Kiedy opadnie konfetti i zgasną światła. Ludzie zapomną poczujesz się jak upadła gwiazda. Sam sobie musisz udowodnić, że masz jaja. Wziąć się w garść powiedzieć działam,wracam! [x2 - Refren]
[ Młody M ] Zaczęło się nieźle, mówię o momencie w który mnie poznałeś, bo rapowałem dziesięć lat wcześniej ale, miałem propsy od połowy sceny i mówili o mnie wtedy jak o nowej nadziei. Mówię to zanim druga trafiła do sklepu. Prawda jest taka że dalej mam pusto w portfelu. Nie wiem jak będzie czy ta płyta coś zmieni. Wiem tylko dałem prosto z serca dobre wersy. Musiałem znaleźć tyrę mówią tępy magazynier. Choć porównując papiery byłbym ich kierownikiem. Dumnie do góry głowa wzrok spuszczony skromnie. Patrzę w twoje oczy nawet biednie zawsze godnie. Gasną światła, mija pięć minut zgiełku. Teraz jest czas pokaż siłę charakteru, no i co? Nie ma co się wkurwiać. Ja idę za ciosem i se nie odpuszczam
Kiedy opadnie konfetti i zgasną światła. Ludzie zapomną poczujesz się jak upadła gwiazda. Sam sobie musisz udowodnić, że masz jaja. Wziąć się w garść powiedzieć działam,wracam! [x2 - Refren]Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.