Las wciąż trwa nieruchomo, jesienny milczy zmrok, między martwe gałęzie wroga sączy się noc. Schować jaźni nasiono w przejrzysty ciała strąk...
Jestem światła ziarenkiem otoczonym przez mrok.
Wspomnień szlakami w przeszłość gna dobra myśl. To co za nami, każdej nocy się śni, ognie zachodów w jasnych młodości mgłach, ścieżki przez baśń i sen.
Gdy u progu nocy blaknie wspomnienie dni, nikną w ciemności ciepłe okruchy chwil. W łupinie powiek zamknąć gasnący blask… Przecież zdarzył się dzień.
Przyzywam w ciemność żywych dusz ognie, żar wiecznie w zmysłach płonący . Zanim go zdławią mroki śmiertelne, Na mgnienie błysnę wśród nocy.
Cień jasną skóry błonkę ogarnia z wszystkich stron, w złotym światła kokonie sny spokojne się śnią. Krwi ciepłą odrobinę nieść przez wszechświata mrok...
Jestem światła ziarenkiem otoczonym przez noc.
Przecież zdarzył się dzień.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.