Za moimi oczami rośnie las zamglony wrastający mi w duszę plątawą korzeni za twoimi oczami czuby czarnych jodeł na ostrzach niosą niebo od śmierci do śmierci a nasze słowa tylko szepty w drzewach we mnie olchy w półcieniach letniego przedświtu jak długonogie ptaki brodzą w ciemnej wodzie w tobie cisza śmiertelna spowija korzenie w śnie bez snów więzi życie zamknięte pod lodem a nasze myśli ciche drzew westchnienia palce moich jesionów splatają się w łuki ponad wrotami łąki drżącej od nadmiaru twoje dostojne buki stoją nieruchome smukłe srebra kolumny pod bieli ciężarem lecz w każdym nich zielony sok lat i zim niesie w sobie brzemię jeden puls w żyłach wszystkich pni
a nasza miłość ciemnej krwi milczenieTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.