Chłód już starł wieczorne ciepło z pni, a z twoich ust i z twoich myśli ciepło wspomnień, dawny blask,
kiedy ty to na pewno byłeś ty. Młodość nie wątpi w swoje ja. Gdzieś zgubił się twój duch.
Pod powiekami liści, w drzewnych snach tli się, tli dawno porzucona jasna jaźń. Gdy nocny cień otwiera dawny świat, dawne rany, znów idziecie dalej tą drogą przez las, zawsze tą samą , niezmiennie od lat. A drzewa piją waszą młodość, gdy pijani nad ranem trzymacie się siebie nawzajem na chwiejnej tratwie świata, by nie opaść w mrok. Jeszcze nie.
Mosty prawdziwe i mosty z mgły mijają, mijają...
A las pił ogień pijanych dusz, chłonął wasze światło, pierwszą gwiazdę naiwnych życzeń. Chwytał śmiesznie wielkie słowa: wieczność, nigdy, zawsze, kocham, bóg... aż sam napęczniał magią. Kiedyś była twoja a teraz jest w nim, zapisana w drzewach światłem wielu dni, w korze i w korzeniach – w ich pamięci tkwi twój cały świat.
Bo to była droga, która była twoja, to była noc, która tworzy wszystko, przez każdy sen będziesz szedł tą ścieżką, by nigdy nigdzie nie dojść.
Bo nigdy się nie kończą senne mosty z mgły, ani drzewa przy drodze do tamtego domu. Nigdy i nigdzie nie kończysz się ty i twoja moc zaklęta w rośliny.
Patrz przez soczewkę lat na swój wielki mit zamknięty w słojach drzew. (Tam rodził się Twój duch) Twoje najświętsze ja - tylko pamięć milczących pni. (Tam gnieździ się Twój duch)
One strzegą dla Ciebie zagubionych prawd, a wiecznie głodne leśne cienie przez lata będą karmić się zieloną krwią twoich wspomnień.
Cokolwiek się stanie, będziesz mieć rośliny i lasu wieczną pamięć trwalszą niż kamienie.
Więc rośnij – wyżej, wyżej, w górę zanim umrzesz-umrzesz, nim wszechświat się obróci i-... z kości piach z pni czarna skała...
Bo to była droga, która była twoja, to była noc, która tworzy wszystko, przez każdy sen będziesz szedł tą ścieżką. To była droga, która była twoja, więc idź, idź, idź dokąd woła... Idź dalej sam.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.