OloSolo: Po co tak jęczysz małolat? Coraz częściej nie rozumiem ani słowa. Może zamknij japę i zacznij od nowa. Nie pierdol mi co to stara/nowa szkoła, się zagalopował. Nim zjarałem pierwszego bucha to zjadłem dwa koła, gadka osiedlowa. Jak nie wiem czyj to rower to się pytam. Czyja koza? Jelonki Warszawa mam prawo wariować, jak bratu coś wpadło mówię kozak. Nie patrząc na kapustę, dobrzy ludzie, dobrze u nich widzieć uśmiech. Teraz nie później, zdrowie, przechylam wódka. Patrzę jak zapierdala, kto powstrzyma tą jebaną wskazówkę. Morda na kłódkę bo za minutkę możesz zamienić się w prostytutkę. Łapie oddech, wypełniam pustkę, nie boje stanąć przed lustrem. Najpierw serce i trening potem sukces. Po treningu on będzie? Wyglądam na wróżkę? Nie wierzysz to odpuść, odpuściło już w chuj moich ziomków, ja nie odpuszczę.
2x Zawsze chcę być gdzie ekipa, nie wszystko można mieć. Moim życiem jest muzyka, w niej odnalazłem sens. Każdy chce od życia, nie wystarczy chcieć. Brzmi to jak ulica, bo jak kurwa ma brzmieć.
Kafar: Brzmi to jak ulica która płynie w naszych żyłach. Asfalt jak puls miasta, którego nie zatrzymasz. Znowu chcą się chlastać, znowu coś nie pykło. Kasta hajsem szasta i problemy z policją. Po co Ci to wszystko? Po co Ci to młody? Zostaw to już dzisiaj, wracaj do swej szkoły. Temat nie wygodny to zawsze temat dla nas, nigdy nie zostaniesz sam i nie zostaniesz sama. Dramat, krawat dla nie których praca tutaj w korpo dla drugiego melanż od pól roku na ostro. Pobudka i dwieście żeby wstać tu mordo i kolejny żeby zrobić parę kroków prosto. Nie wystarczy marzyć, nie wystarczy śnić. Albo będziesz żyć albo będziesz gnić. Nie pomoże nikt nawet gdybyś chciał jedno życie masz jeden strzał.
2x Zawsze chcę być gdzie ekipa, nie wszystko można mieć. Moim życiem jest muzyka, w niej odnalazłem sens. Każdy chce od życia, nie wystarczy chcieć. Brzmi to jak ulica, bo jak kurwa ma brzmieć.
OloSolo: Się mnożą na scenie skurwiele w maskach, basta. Opierdolę to jak penne, tagliatelle. Jak nawijasz to pasta makaron, ładna z was para jak Pascal gotuje ogrzewam się parą. Weź ketonal albo weź spierdalaj tu każdy z miasta wie że jesteś pałą. Do nogi laska chyba Ci się pojebało. Stoi hajsu taczka, albo taczki, błąd, falstart. Chciałeś ją targać ja wariat dostaniesz plaska a z taczek a ni paczki, zwykły bałwan. Bez zbędnej gadki, chciałeś być hustla ? Żeby mi to było last time. Pan piękny się popsuł się pojebało w instalacjach. Chuj nie gwiazda, zwykłe ksero. Ty jesteś mono a ja stereo, ty jesteś homo a ja hetero. Sam jak piszę to Byku mam śmiechy, coś wykminie sama japa się cieszy. Dzień po dniu jakoś leci, mi się nie spieszy. Giecik pękł pękł , prześwietli was życie jak rentgen.
2x Zawsze chcę być gdzie ekipa, nie wszystko można mieć. Moim życiem jest muzyka, w niej odnalazłem sens. Każdy chce od życia, nie wystarczy chcieć. Brzmi to jak ulica, bo jak kurwa ma brzmieć.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.
