[Zwrotka 1] Yo, wyczuję to na kilometr, alibi masz już gotowe Amiri tak pogniecione, perfumy nie pachną jak moje Może to znów paranoja, a może Cię kocham za dwoje Dlatego palę za troje, na terapii wiercą mi w głowie Myślę o Tobie, czekam na cud, pojebany mood, choć mówili, że będzie boleć Mówiłeś, że zbyt romantyczna, może ciut za bardzo toksyczna Wracasz późno ja detektywa wydzwaniam, żeby fotki cykał Nie chcę, żebyś je dotykał, zróbmy coś fajnego dzisiaj Albo się chociaż pokłóćmy, ważne, że razem do trumny
[Refren] Mam już dość tych łez Mam dość, mam dość, gadasz bajki może się skapną Mam już dość tych łez Mam dość, mam dość, nas nie powinno być już dawno Mam już dość tych łez Mam dość, mam dość, gadasz bajki może się skapną Mam już dość tych łez Mam dość, mam dość, nas nie powinno być już dawno
[Zwrotka 2] Masz mniе za głupią dzikuskę (czy co?) Przestań wspominać te kłótnie (hahaha) Patrz jakiе oczy mam smutne, choć takie jak ja już nie płaczą w poduszkę
Uh, Mommy była G dla Ciebie Znosiła Twoje odklejki, założyła Gucci Bag na Ciebie, dała Ci sex energy Kiedyś my tak namiętni, dzisiaj nawet nie friendly Czas mi pokazał, że nie jesteś jednak męski
[Refren] Mam już dość tych łez Mam dość, mam dość, gadasz bajki może się skapną Mam już dość tych łez Mam dość, mam dość, nas nie powinno być już dawno Mam już dość tych łez Mam dość, mam dość, gadasz bajki może się skapną Mam już dość tych łez Mam dość, mam dość, nas nie powinno być już dawnoTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.