Jedyne co jest dla mnie ważne To jest tylko kasa Mega się napracowałam By znaleźć takiego fagasa W sumie tak na prawdę Znalazłam cię nad śmietnikiem Za ten piękny związek Zapłaciłeś blikiem Ja bym chciała bardzo Na pianinie grać Choć wszystko czego dotknę spłonie No więc kurwa mać Twoja ciotka, wujek, babcia Mają grube sadło Jedyne czego chcesz ode mnie To schować mnie pod prześcieradło Przeruchany zjebie Dostaniesz ode mnie w mordę płomieniem Zapamiętaj Olivkę Wenezuelę Bo dostaniesz w dupę kamieniem Ona to twój mały knur Ma dupcię wielkości słonicy Ja mam takie zdolności, że mogę jak na leżaku się opalać na stolnicy Tajemnicza Monika Bytnar-Odbytnar U niej zębów brak Nie wiesz jak ją zgwałcić? Srak jak nie wiesz jak Codziennie wieczorem Jestem na akcję gotowa Od mojego promieniowania Nie ochroni cię nawet warstwa ozonowa
Typie zajebany Daj mi w końcu spokój Możesz co najwyżej Mój posprzątać pokój Jesteś jednym wielkim Abstrakcyjnym trafaretem Ty nie myślisz mózgiem Tylko taboretem Patrz na mnie (dupa) Ja płonę Możesz moją wielką punię zwiedzać nawet dronem Przed twoją twarzą ogień dupę wypina Rozejrzyj się wokół To jest moja płonąca kraina
Jestem twoją Prywatną sexy panną Lub bądź mą marzanną Lub posadzę cię na stosie Daj mi cały swój majątek Wsadzę cię do wora I utopię w rzece I spłoniesz w mej męce Mam wrażenie, że jesteś Azjatyckim emigrantem Nic ci nie zostaje Poza popsikaniem się dezodorantem Traktuj mnie jak kota Woź mnie karawanem Dupa ma jest taka duża Że jej nie zakryjesz jednym parawanem Zdradziłeś mnie z tą dzi**ą A ma powiększoną sztuczną punię No to se idź do niej Ja kupię sobie sunię Jeśli chcesz do mnie wrócić To tylko z przezroczystym topem Jak wrócisz bez niego To nie jesteś prawdziwym chłopem Ja chcę róże za miliony Nie za marne grosze Ja za dużo nie wymagam Tylko o to proszę Twój stary żre kopary Chętnie mnie otruje A twoja stara w środku nocy ciebie penetruje
Typie zajebany Daj mi w końcu spokój Możesz co najwyżej Mój posprzątać pokój Jesteś jednym wielkim Abstrakcyjnym trafaretem Ty nie myślisz mózgiem Tylko taboretem Patrz na mnie (dupa) Ja płonę Możesz moją wielką punię zwiedzać nawet dronem Przed twoją twarzą ogień dupę wypina Rozejrzyj się wokół To jest moja płonąca krainaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.