[Refren: Oliver Olson] Pragnę zmienić świat choć nie potrafię się sam Ciągnie mnie do zła, we mnie dobro do mych skart Ogarnia mnie stan wkurwienia, gdy wieje wiatr Wstaje mimo ran, wszelkie blizny - symbol zmian Chwyć za rękę mą tu, gdy znów pójdę w mroku Znajdę dla nas spokój, w głowie multum głosów Jebany syn bloków , za dużo syndromów W popielniczce popiół, wypalam się na odwrót
[Zwrotka 1: Oliver Olson] Wypalam od początku Piąta rano, pies się pyta czy w porządku Czy ta ławka to mój hotelowy pokój Wielka władzo naliczyłem sporo kroków Rozjebałem trochę sosu, a zalałem gdzieś tu rozum No cóż jak mus to mus Poznałem w moim życiu może kilka bratnich dusz Pewnie oddzwoni jak mu braknie znów Nie odbiorę, wyczerpałem repertuar słów Ksywki twojej nie chcę znać, jedną zapamiętam - "dzban" Nie będziemy razem chlać, dla prawdziwych łychy kran Z nimi można konie kraść, a tak łatwo w bagno wpaść Już bym wolał zostać sam niż na plecach czuć ten fałsz
[Refren: Oliver Olson] Pragnę zmienić świat choć nie potrafię się sam Ciągnie mnie do zła, we mnie dobro do mych skart Ogarnia mnie stan wkurwienia, gdy wieje wiatr Wstaje mimo ran, wszelkie blizny - symbol zmian Chwyć za rękę mą tu, gdy znów pójdę w mroku Znajdę dla nas spokój, w głowie multum głosów Jebany syn bloków , za dużo syndromów W popielniczce popiół, wypalam się na odwrót
[Zwrotka 2: Oliver Olson] Wypalam od początku Tworzę newschool z wychowania bardziej oldschool W końcu mi bieguny w głowie robią rozkurw Dopamina w czarnym worku, tak po prostu doktor radzi Rzuca nieco więcej wątków młody Później zrozum co w tym siedzi, pomyślą sąsiedzi W nocy krzyczą to na całą pizdę Kilku mnie na straty spisze, sam se płacę za te czynsze Nikt mi nie da, grubo albo wcale Czuję, żyję Jebać dozór, pisze teksty, może pomóc Nerwów powódź, sam sobie nie umiem pomóc Drogę toruj, buduję arkę jak z Syjonu Mamy sobót, zmieniam wodę w wódę Nie chcę tronu
[Refren: Oliver Olson] Pragnę zmienić świat choć nie potrafię się sam Ciągnie mnie do zła, we mnie dobro do mych skart Ogarnia mnie stan wkurwienia, gdy wieje wiatr Wstaje mimo ran, wszelkie blizny - symbol zmian Chwyć za rękę mą tu, gdy znów pójdę w mroku Znajdę dla nas spokój, w głowie multum głosów Jebany syn bloków , za dużo syndromów W popielniczce popiół, wypalam się na odwrótTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.