[Zwrotka 1: Oliver Olson] Cudnie nie być jak na deskach kiedy jest najtrudniej Wiem, nie mogę przestać, co zniszczyło mnie - buduję Jak debiutant miewam mental, czasem jestem zwykłym tchórzem, bo jedyna konkurencja patrzy się na Ciebie w lustrze Zgubiłem kiedyś drogę sam, aż wstyd mi dziś Dla bliskich zrobię to tak, by już nie krzywdzić ich Liczby nie są mym rozsądkiem Więc wychodzę na zysk Przeliczyłem się na Tobie jak na ciągu cyfr Czego nie wypłaczą łzy, wypłacze potem ciało Kiedy w głowie tylko sprint, braknie sił na maraton Bowiem bywał spory problem Z prawdą, pięknem no i dobrem Czytam co napisał Platon, a nie youtuber, to proste Olać dramę, wolę rany rozlać gdzieś na płótnie Ślady świeżej farby może dziś zmalują uśmiech Wyburzyłem ściany kiedy wnętrze było bunkrem Nie mogę się wypalić to czas na kolejną rundę
[Refren: Oliver Olson] Na rękach ślady paru ran Wykrzyczą prawdę dawnych lat, krętej drogi znak A w sercu chłód, choć w oczach żar Ja szczerze już za dobrze znam wiatru w oczy smak
[Zwrotka 2: JANEK.] Dawniej uciekałem przed tym co mnie boli, po co? Skoro mogę innym być zamiast gdzie indziej gonić Chodzi mi o lepszą wersję siebie Mogą przypiąć metkę Przyszedłem na świat nagi i taki odejdę Wiele razy już upadłem, prawda jest nie wygodna Ale tylko takiej zmianie mogę się dzisiaj poddać Niech stale mnie prowadzi stary, moralny kompas Jeśli to ostatni taniec to jak w '98 Jordan Popłynę jak z nurtem, niech będzie wszystko okej A jak wypadnę za burtę to po to, by nabrać tlen Przez odkładanie na później zapominam złapać wdech Chyba dziś wiem czym jest sukces Odkąd jesteś obok mnie
[Refren: Oliver Olson] Na rękach ślady paru ran Wykrzyczą prawdę dawnych lat, krętej drogi znak A w sercu chłód, choć w oczach żar Ja szczerze już za dobrze znam wiatru w oczy smakTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.