Raz dwie panienki z powodów, których nie zna nikt nawet i dziś; Z botanicznego ogrodu pięknej agawy ukradły liść; Gdy pogotowie je wzięło, dziwnie sterczał spódniczek ich brzeg; Czterech lekarzy ciągnęło liść, by wyszedł, a piąty zaś rzekł:
Ref.: Ooo, dziewczyny, nie ma lekko, bo Choć ja rozumiem te popędy, trzeba karać zło Ooo w maliny na kompostu stos Płakać przestańcie już i zrzędzić, widać tak chciał los: Pieroga ogolić, szarym mydłem ciąć; Ciut oczka posolić, żywcem skórę zdjąć (2 x)
A więc kochane panienki, zamiast kaktusem mordować się W garść szybko łapcie sukienki i przychodźcie najlepiej po dwie Gdy dreszczyk po nóżkach przebiegnie, to znak, że na Krynicką już czas- Zrobimy coś, by niepotrzebnie pan doktor nie mówił drugi już raz:
Ref.: Ooo, dziewczyny, nie ma lekko, bo Choć ja rozumiem te popędy, trzeba karać zło Ooo w maliny na kompostu stos Płakać przestańcie już i zrzędzić, widać tak chciał los Pieroga ogolić, szarym mydłem ciąć Ciut oczka posolić, żywcem skórę zdjąć (2 x)Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.