Cóż to za rozmowa? Prawdy ćwierć i pół, słowa, słowa, słowa spadają pod stół.
Toczą się i giną w ucieczce przed winą, pół prawdy, ćwierć prawdy i ten ton przesadny.
Cóż to za rozmowa? Krągłych dźwięków sto, słowa, słowa, słowa i podwójne dno.
Echem się odbija: czyja wina, czyja – pół prawdy, ćwierć prawdy, doprawdy.
A są takie słowa bez orła i reszki, gdzie kłamstwa nie schowasz i siebie bez reszty.
Nie mierzą, nie liczą, nie boją się światła, a wtedy gdy krzyczą, są nagie jak prawda.
Gdzie są takie słowa jak tlen, jak powietrze, po których pogoda spływa prosto w serce?
Gdzie są takie słowa, słowa prosto w oczy, po których od nowa jest pomilczeć o czym?
Ewa, gdzie jest żelazko? A, znowu je przełożyłaś! Prosiłem cię tyle razy: nie przekładaj mi z tego miejsca, gdzie zawsze leży. Aha, dobra, cześć!
Cóż to za rozmowa? Prawdy ćwierć i pół, słowa, słowa, słowa spadają pod stół.
Toczą się i giną w ucieczce przed winą, pół prawdy, ćwierć prawdy i ten ton przesadny.
Cóż to za rozmowa? Krągłych dźwięków sto, słowa, słowa, słowa i podwójne dno.
Echem się odbija: czyja wina, czyja – pół prawdy, ćwierć prawdy, doprawdy.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.