Pusta kartka, na niej zapach został Twój I nic już więcej, jak testament Otwieram okna, miałeś zostać Czy to tylko sen był, czy kochanie? Jest tak pusto, w rogu lustro Jest mi smutno, siedzę z wódką, bo tak chciałeś A miałeś zostać, tylko znów kolejny raz Jak ten tchórz tak się bałeś
Ref.: Nie bój się, bo chcę, byś zatrzymał mnie Nic nie stanie się, bądź gdzieś bliżej mnie Proszę, otwórz się, przecież wiesz, że też Chciałam więcej, lecz zabierałeś tlen
Wrzucam w apkę swoje zdjęcie Na to szczęście mam nadzieję, że tym razem Ty rozwiejesz moje lęki Wezmę Cię za rękę i tak zostanie Już za długo moje serce zakurzone jest Jak w antykwariacie I jest tak pusto, że ta cisza gości w nim Jak stróż na tym etacie
Ref.: Nie bój się, bo chcę, byś zatrzymał mnie Nic nie stanie się, bądź gdzieś bliżej mnie Proszę, otwórz się, przecież wiesz, że też Chciałam więcej, lecz zabierałeś tlen
[PS] Dziś już nie mam uczuć, wypaliły się jak paczka szlugów Te relacje są jak Bluetooth, jesteśmy za daleko siebie Z telefonu robię usuń i nie robię żadnych innych ruchów Żeby na przedpokoju stały nasze pary butów Bo gdybym chociaż skinął wzrokiem w Twoją stronę To razem z Tobą wylądowałbym na bruku Założyłem nowy YouTube Wiem, że słuchasz wszystkich moich wrzutów I w moich metaforach ciągle szukasz brudów Nic nie znajdziesz, choćbyś miała wróżyć z fusów Odzyskałem wolność tu jak Brutus A walczyłaś o nas dzielnie jak pogromcy duchów Dziś przegrałaś mała, musisz szukać dalej Tylko proszę, nie oczekuj cudów
Ref.: Nie bój się, bo chcę, byś zatrzymał mnie Nic nie stanie się, bądź gdzieś bliżej mnie Proszę, otwórz się, przecież wiesz, że też Chciałam więcej, lecz zabierałeś tlenTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.