Raz rycerz Dreptak z Ciążyna po niebezpiecznej wyprawie Wrócił do zamku i kazał upiec natychmiast dwa pawie, A zanim się dranie upieką, rozkazał podawać kiełbasę Z musztardą sarepską lub z chrzanem, atoli koniecznie z półbasem.
Następnie skrzyżował na piersiach obydwie mocarne pięście, Przeciągnął się i pomyślał, że tak właśnie wygląda szczęście. I przeszedł się wolnym krokiem przed rozpalony kominek, I wtedy mu przyniesiono wyzwanie na pojedynek.
A w owym wyzwaniu pisało, iż Dreptak jest świntuch stary, Bo splamił był cześć dziewiczą wojewodzianki Barbary. Uszczypnął ją bowiem boleśnie, i to, broń Boże nie w liczko, A przy tym mruknął lubieżnie: - Ciao, synogarliczko!
Więc narzeczony panienki czeka na niego przed borem Z kopią, koncerzem, pancerzem, toporem i semaforem, I mają się tam potykać godzinę lub nawet i dwie, Do ostatniego oddechu, względnie do nagłej krwie.
...no, chyba żeby ten Dreptak, jak każe rycerska opinia, Oznajmił całemu światu, iże jest podlec i świnia! Przeczytał Dreptak wyzwanie, przez chwilę się zastanawiał, A tu już tymczasem wnoszą pachnącą pieczeń z pawia,
I Zuzia, ponętna dwórka, kusząco oczkiem doń mruga, Natomiast na dworze słota, wiatr i w ogóle szaruga... ...więc rycerz gotyckie okno otworzył szerokim gestem, Wychylił się i zahuczał: - W porządku! Świnia jestem!!!
Zaczym nałożył bambosze i legł na niedźwiedziej skórce Przy polędwicy z pawicy, denaturacie, bandurce i dwórce. Zaś okrzyk z wieży poleciał po górach i po dolinach, I każdy, kto go usłyszał, powiadał: - Też mi nowina!
Wiadomo, że Dreptak jest świntuch, co gwałci, szachruje i łupi! ...a narzeczony Barbary rdzewiał na deszczu jak głupi...Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.