...a jak kiedyś wyjdziemy z długów I kłopotów będziemy mieć mniej, To ci kupię suknię taką długą, Jaką kiedyś miała Doris Day,
A do tego śliczny płaszcz szeroki, Pantofelki na szpilkach i szal, A dla siebie - wytworny smoking, I pójdziemy oboje na bal.
Na nasz widok cała sala westchnie I zaszepce: - Ach, jak im się powodzi! Spójrzcie tylko, jacy oni piękni, Jacy eleganccy i młodzi...
A my młodzi nie będziemy już wtedy; Siwe włosy mieć będziemy na skroniach, Tyle tylko, że wyjdziemy z biedy, Tyle tylko, że będziemy spokojni...
A nasz syn będzie mądry i duży I mieć będzie jakąś śliczną dziewczynę, I w tysiące kolorowych podróży Wyjedziemy z tą dziewczyną i z synem.
Zobaczymy morza, wyspy i palmy, Dobre kraje wiecznego ciepła... Słuchaj, przecież to jest całkiem realne, Tylko nie śmiej się. A zwłaszcza nie płacz... Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|