Wierzby nad strugą ocipiały, Ksiądz znowu zapadł na migdałki, A jakis starzec zapaździały, Brzdąka na strunach dyrdymałki.
Główkę łysiutką ma jak gałka, Nóżki się za nim ledwie wloką, A zabytkowa dyrdymałka Reprezentuje styl rokoko.
Melodia gmatwa się i wije, Nad wsią przeciąga wiatr i słota. Wójt swojej żonie plecy myje, A zootechnik bada kota.
I kury już pozasypiały I jeż, i wesz, i wilk, i stonka. I tylko starzec zapaździały Na dyrdymałce swojej brzdąka.
I myśli przy tym: - Mocny Boże, Jak się rozkręcę, jak rozigram, To cały ból w melodię włożę I całą młodość swoją wygram.
Wyśpiewam smutek, żal i troskę, Miasta, pałace i żołnierzy. I dreszcz przeszyje nagle wioskę, I włos się jej na głowie zjeży.
A guzik, drzewa zaszumiały I pies wyknocił się na działce, I tylko starzec zapaździały Z uporem gra na dyrdymałce.
Ty pojmiesz go, poeto młody, Też złości cię martwota gminu. Także byś porwać chciał narody Do niesprecyzowanych czynów.
Zatrzymać Ziemię, popchnąć Słońce Uniezależnić się od teścia. A tutaj - nakład dwa tysiące, Cena - 5 złotych, stron dwadzieścia.
Recenzje dwie się ukazały I sąsiad gratulował żonie. Więc jak ten starzec zapaździały Też dyrdymałkę chwytasz w dłonie,
A jeśli wolisz - to na flecie, A jeśli zechcesz - na gitarze. I teraz gracie już w duecie, To znaczy ty i tamten starzec.
I słuchać gromki odgłos dęcia, I rżnięcia - z boków, z góry, z dołu, Doszlusowują ćwierćtalencia I dołączają do zespołu.
Płyną rapsodie i horały, Znane, lecz cwane, bez wątpienia. Albowiem szansa zapaździałych W upowszechnieniu zapaździenia.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.