Niedobrze się robi ptaszkom, odbija się myszce Mamcia karmi dziecko kaszką łyżeczka po łyżce. Karmi, nuci coś radośnie: "Jedz, jedz, ty łobuzie..." Kaszka dziecku w buzi rośnie i wydyma buzię.
Ma już kaszki pełen brzuszek i płucka, i nereczki, Kaszka sączy mu się z uszek i rozpycha majteczki. Słyszy dziecię matki piosenkę i myśli figlarnie: "Jak cię dorwę, gdy dorosnę, to też cię nakarmię..."
Zaśmiało się miłe dziecię na myśl o igraszkach. Mamcia na to: "A więc przecie smakuje ci kaszka". Dam ci jeszcze, żebyś przytył i miał pulchne policzki!!!" Dziecko żuje, myśląc przy tym: "Ach, dajcie mi nożyczki!!!"
Wtem huknęło coś jak mina - gówniarz zwymiotował. "Porzygała się dziecina - zaczniemy od nowa!!!" Kot z rozpaczy skoczył w wannę, a pies się wściekł na dworze. Po coś stworzył kaszkę mannę, o sympatyczny Boże??!! Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|