Ach, jacy są piękni i młodzi - Parka prześlicznych bobasków. Ach, nic ich, nic nie obchodzi. Gdy bawią się razem w piasku. A czas tak przyjemnie mija, A zegar godziny bije. "A cija łopatka to, cija? A cije wiaderko to, cije?"
Ach, świat do nich cały należy, Ach, ptaki im grają preludia, A w gronie innej młodzieży, Skończyli właśnie studia. A czas tak przyjemnie mija, A zegar godziny bije, "A cija to nózia, cija? A cije to uszko, cije?"
Ach, oto już są na posadach, Ach, mają już, mają pieniążki, Otacza ich dzieci gromada Strojnych w majteczki i wstążki. A czas tak przyjemnie mija, A zegar godziny bije, "A cija to fajka, cija? A cije to kapcie, cije?"
Ach, oto już są staruszkami, Ach, mają kubraczki z włóczki, Ach, lubią ze swymi dziadkami Pobawić się czasem wnuczki. A czas tak przyjemnie mija, A zegar godziny bije, "A cija łysina to, cija? A cije to zmarszczki, cije?"
Ach, oto pomarli już biedni, Choć żyli przykładnie - jak trzeba. I zaraz na cmentarz sąsiedni Ich dano i poszli do nieba. Tam skandal się zrobił dopiero, Bo gdy się spotkali hen, w górze, On jęknął: "To znów ty, cholero?" A ona: "Znów ty, stary szczurze?" Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|