A jeżeli żyć zamierzasz Bardzo długo i wygodnie Nie mieć zmartwień i kompleksów I w ogóle czuć się zdrowy
Musisz mieć psa, synka, świecznik I poczciwe stare spodnie I koszulę trykotową A na zimę flanelową
Pies i synek muszą umieć Pięknie bawić się ze sobą I rozumieć się tak dobrze Jakby znali wspólny szyfr
Spodnie muszą stać na baczność Kiedy je postawisz obok Świecznik musi być gliniany Bo żelazny zły ma wpływ
Więc gdy będziesz miał zmartwienia Lub przygnębią cię finanse I gdy resztką sił przez miasto Będziesz się do domu wlec
To tam wskoczysz w stare portki I w koszulę tak jak w pancerz I zasłonisz się radarem Dwóch płonących jasno świec
I z tą chwilą się rozpocznie Twój wspaniały odpoczynek Wszystkie troski się oddalą I rozpłyną się pomału
Przyjdą żeby ich pogłaskać Stary pies i mały synek A za każdym pogłaskaniem Będziesz dalszy od zawału
A jeżeli masz ogródek To wyjdziecie wszyscy razem I na trawie rozścielicie Stary, wysłużony koc
I siądziecie by podziwiać Najwspanialszy wynalazek Wszystkich czasów - dobrą porę Która się nazywa nocTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.