Ach, to była historia bardzo drobnomieszczańska, Schemat przez recenzentów filmowych tępiony - Mąż wrócił o dzień wcześniej niż miał wrócić z Gdańska I zaskoczył kochanka w objęciach swej żony. Ach, to była historia niesmaczna nad wyraz, Żona jęła natychmiast spazmować i szlochać, Ten nieszczęsny kochanek z łóżka prędko wyłazi, A wyglądał, że tylko wziąć i się odkochać!
Ach, to była historia plugawa i brzydka, W popielniczce przy łóżku fajczył się papieros, Ten facet dostał drgawek w chuderlawych łydkach Zaś mąż stwierdził naocznie, że to nie był heros. Przez sekundę w milczeniu spoglądali obaj, A mąż myślał: - Ej, gdybym miał spluwę i kule! A tamten facet myślał: - Moja garderoba! l ukradkiem, ogródkiem, sięgał po koszulę.
Ach, to była historia na pozór codzienna. Takich zdarzeń wokoło zdarza się obfitość, Lecz nagle się zrobiła od innych odmienna. Bo mąż - choć sam się dziwił - jął odczuwać litość. Ach, to była historia niezupełnie wredna - - Tusz na twarzy tej żony rozmazał się z pudrem. To ten mąż się rozczulił i pomyślał: - Biedna... ... Skąd ona wytrzasnęła takiego łachudrę?
Ach, to była historia ciekawa i nowa. Mąż podał temu panu jego nędzne getry, Podszedł do tej nieszczęsnej, dłoń jej ucałował. Wskazał gościa oczami i spytał: - Elektryk? Ach, to była historia z cholernym fasonem. Facet zaczął się tyłem cofać w drzwi otwarte. Lecz gdy chciał je przekroczyć z niepewnym ukłonem O próg potknął się, wrzasnął i zleciał na parter.
Ach, to była historia najwyższej jakości. Gdy gość spadał, swą odzież pogubiwszy w locie, Mąż schylił twarz, by ukryć uczucie radości, Zaś żonie usta drgnęły w bezgłośnym chichocie. Ach, to była historia! I z jaką puentą! Kochanek cicho jęcząc, po upadku wstawał, Spojrzał w górę i ujrzał, że już drzwi zamknięto. To właśnie mąż je zamknął. I umarł na zawał.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.