Nie pytaj kim jestem Skąd me urojenia Nie mam już własnego cienia "Zmarła w szpitalu: cisnął się łzy, nie zrozumiesz, więc nie mów "przykro mi" ona nie była, ona jest czuje ją przy mnie gdy zasypiam i budze się "Człowiek pełen dobra" znasz ją? pewnie nie... Gdy widzę te minuty reportarzy Gdy ona mówi, rusza się - serce się żarzy By wymordować cały świat Są was kurwa miliony czemu Bóg akurat ją zabrali nam? Dla Ciebie obrazki w telewizji Mi się rozrywa mózg, nie mam wizji dni, lat , niczego. Kurwa oddaj mi ją, albo mnie zabierz Rozumiesz coś z tego? Zrób coś kurwa, proszę Bo łzy i miłość nie wystarczają Więc klnę i szkłem rozrywam swoje ciało... Jeszcze za mało?
Wymordować wszystkich z nich Pozastrzelać Kiedyś znajdę Cię, rozpierdole drzwi To będzie jeden z koszmarów, który nie będzie się śnił. Masz żonę? Fajnie Patrz jak umiera, jak wije się Słuchaj krzyków cierpienia To jeszcze nie koniec, dopiero początek Dopiero zaczął się Twój krwawy wątek Wymorduje Ci całą rodzinę na koniec Ciebie utopię Przez Ciebie odeszła, więc Cię rozpierdolę. To jeszcze nie koniec. Rozleje Twoim znajomym w butelki Twej krwi Zostawię Cię na chłodnej posadzce, żebyś tak gnił I nie módl się, On Ciebie ma w dupie W tym wszystkim co robię, właśnie Bóg mnie rozumie.
Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|