znów zamykam drzwi za mną nic już nie ma siadam z kartką w kącie i szukam zrozumienia mam na dłoniach ślady wchłania sie atrament na policzkach mam łzy a serce twarde jak diament skrusz te skałe nie jest mi potrzebna więcej po co używać czegoś co niszczy mnie wewnętrznie prędzej przeżyje niż z tym urządzeniem które nie ma takiego znaczenia jak miało wcześniej biednie wiem_ tu wszystko jak z plastycznej masy ugniatasz to życie i zmieniasz jego kształty za nic nie zostanie to dłuzej niż na chwile takie określenie czasu które burzy plan na życie
wciąż chwila wciąż tylko ulotne momenty i nie masz z tego nic prócz nowych zakrętów zamieszania więcej niż jest to wszystko warte karta na stół fałszywy joker zmieniasz karte i tak stale i na przemian bo los sie zmienia nawet gdy jest dobrze i tak wiecznie to nie trwa rozumiesz już skąd u mnie serca jak skała chyba nie bije i chyba jestem zbyt twarda
otwieram drzwi przede mną nie ma nic siadam z kartką po środku i szukam sił mam mokre dłonie wchłaniają się łzy mówiłam że jestem twarda- jestem ale nie dziś marcepanowy styl tak słodki że aż muli tak słodki że chce sie rzygać do muszli i powiedz mi kurwa że życie takie nie jest gdy robi sie za słodko uciekasz przed siebie i tak błędne koło zamknięte przez zawleczke jest dobrze a i tak wybierasz ucieczke im jest lepiej tym gorzej im gorzej tym tragiczniej to życie bywa przewrotne a czasem zbyt przykre
wciąż chwila wciąż tylko ulotne momenty i nie masz z tego nic prócz nowych zakrętów zamieszania więcej niż jest to wszystko warte karta na stół fałszywy joker zmieniasz karte i tak stale i na przemian bo los sie zmienia nawet gdy jest dobrze i tak wiecznie to nie trwa rozumiesz już że serce mi pęka jak skała chyba znów bije i chyba już nie jestem twardaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.