[Intro] Yeah, yeah Oki, 47FREESTYLE W pół godziny napisałem Trzydziesta minuta w studio (Czterdziesta) Aaa!
[Część 1] Pilnuj swojej dupy, jeśli nie wiesz jak w to grać Daję barsy na te loopy, to po to by kimś się stać Moja droga nie na skróty, mimo to, że biegnę wspak Ziomo, co ty taki struty? — mówi wypluwając jad Wokół mnie nie leżą trupy, przynajmniej póki co tak Wokół mnie nie leżą łupy, bo zdobyć póki co jak Jak chłopaku szukasz spruty, przynajmniej mi dałeś mi znać Idź się pakuj w swoje buty, bo w moich już byłeś w snach Coraz częściej bywam smutny, jak myślę, czy to wyłączą Ale wiem, że wiedzą, że ten styl jest w kurwe drogi, tak jak stąd do Tokio I na wyłączność traktuję osoby, co mi są podporą i kocham (Co?) (Pull up, pull up)
[Część 2] Pilnuj swojej dupy, jeśli nie wiesz jak w to grać Ja se ciągle latam skuty, ty masz na koszulce staff Czasem wyciągam te brudy, to jak ci pomagam wstać Idźcie sobie kruszyć grudy, ja na co dzień kruszę głaz Wylewałem w kurwę wódy za to, co widziałem w snach I żaden z tych moich ludzi nie wiedział, że to jest strach Zajawa się we mnie budzi wtedy, gdy idziecie spać Uwierzyło ludzi tuzin kiedy tam puściłem "Ślad" Dziś się nie chce w syfie brudzić, a do Styksu wpadam sam W międzyczasie Scooby Dooby wystrzela z ucha na psach Moje miasto da się lubić, jeśli posłuchasz się rad Jeśli jednak cię to gubi, to szybko możecie zwiać Tego stylu nie wykupisz, jeśli nie wiesz jak to leje Jimi Hendrix flow, rób mi transfer do klubu 27 Ja nadal nie wiem, tylko 47 Ja nadal nie wiem Aaa!
[Część 3] Pilnuj swojej dupy, jeśli nie wiesz jak w to grać Chłopie, wydziabany movement mam, tak naprawdę to dwa Gonię, gonię, gonię sny — Oskar To nie, to nie, to nie my — sprostam (Pull-up, hej) Płonie, płonie spliff — od lat, hej Gonię, gonię sny — zobacz, hej
[Outro] Freestyle, yeah 47Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.