Gdy jej nie ma w domu, wielka katastrofa, zamieszkam w piżamie, gdy mnie spuścisz z oka.
Gdy jej nie ma w domu, taka jest swoboda, leżę na kanapie, na śniadanie woda.
Gdy jej nie ma w domu, dom nasz nie ma granic, ogród - pole bitwy, drzewa płoną na nim.
Gdy jej nie ma w domu, nie ma domu wcale, zniknął w górze śmieci, wonny piwny zalew.
Choć tak czasem irytujesz mnie, kocham Cię, kocham Cię. Choć tak ciągle prześladujesz mnie, kocham Cię, kocham Cię. Choć tak czasem nie rozumiesz mnie, kocham Cię, kocham Cię. Choć tak bardzo przywiązujesz mnie, kocham Cię.
Gdy nie ma Ciebie w domu, leżę w łóżku sama, ciemność jest ciemniejsza i cienie na ścianach.
Gdy nie ma Ciebie w domu, nie wiem jaka data, trwając tak, odliczam dni do końca świata.
Gdy nie ma Ciebie w domu, sensu też nic nie ma, prądu, wody w kranie, dziewczyńska bohema.
Gdy nie ma Ciebie przy mnie, choć we własnej bajce staję się księżniczką, czekam na wybawcę.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.