Na mojej orbicie jest tylko jedna planeta, na niej rządzi dobro, na zło ogłaszam przetarg wytępić kreta, który prawde podkopuje granic nie czuję jebany kurwa szkodnik niech się lepiej modli, bo nadszedł jego czas niech rzyga hajs, a ja w zamian posadzę tutaj nowy las ten kto nie przestrzega podstawowych zasad współżycia, egzystencji, chujowa rasa pod ostrze kata, naznaczona fałszem i kurestwem poniesie w końcu klęske, na jej miejsce wysiejemy nowy lud z ziarnka prawdy, który wolny od wszelakich szkód z małego zalążka już nie bedzie nic go kąsać będzie rosnąć, będe o to dbał wode wokól niego życiodajną będe lał owoce jego brał, z szacunkiem będe jadł przebiore, oddziele od zgnilizny aby owoc ten pozostał czysty, wciąż soczysty to nie żaden mistyk, wez to liznij człowieku użyźniaj moją glebę, pomagaj w potrzebie dbaj o ziemię, mój ogród, do zobaczenia w niebie, tej
Drogą do spełnienia jest prawdziwość to ona tworzy widok, by zdąrzyć przed sumieniem to ona daje szanse na korzenie, daje szanse na spełnienie by zostawić w tyle czarne cienie, by popłynąć z nurtem rzeki odrzucać lęki, by wyjść z męki, poczuć ręke boga gdy ogarnia ciebie trwoga, to on ci dłoń swą poda znów nastanie zgoda, wszystko się ułoży gałąź jakoś sie otworzy, odrośnie silniejsza o te przejścia mocniejsza z doświadczenia, już znamieniem może swoją radą ofiarujesz komuś uchronienie jak tym ptakom dziś schronienie sam już nie wiem jakie twoje przeznaczenie słuchaj głosu wewnątrz siebie pielęgnuj swe idee, z głową uniesioną idź przez życie czasem kocham, czasem nienawidzę, lecz nie pozwól by rozdarte było serca bicie.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.