Na ziemie Franków w ten mroczny czas, najazd islamu bezwzględnie parł. Łatwo padały miasta i wsie, przed armią dzikich arabskich hien.
Jednak niebawem wyśmiał ich los, z krwawym odwetem szedł Karol Młot. Z Europy mroków wydobył świt i saracenów pobił jak psy.
Ref. Dzielą ich wieki, lecz łączy duch, znamy to wszyscy, to wojny Bóg. Od mieczy i od husarskich lanc, bił nam ukłony islamski świat.
Trzy wieki miną a Bliski wschód, wraz z ziemią świętą najechał wróg. Półksiężyc straszył na każdej z flag, gdy sięgnął władzy islamski bat.
Król Anglii Ryszard o sercu lwa, w historii krucjat wsławić się chciał. Obrońców Akki wydał pod nóż, w bitwie pod Arsuf zwyciężył znów.
Osmańskich Turków ogarnął strach, tysiące jeńców wbito na pal. Wzdłuż głównej drogi wszystkich pod rząd gdzie Wlad Palownik zasiadł na tron.
Wiek siedemnasty sułtana pies, w sercu Europy panoszył się. Pod bramą Wiednia tysiące wojsk, nie chciały zwlekać by zacząć mord.
Wyruszył z Polski odważny wódz, szarżą husarii nadzieje niósł. Odsiecz Europie przyniósł jak grom i armie wroga rozniósł na proch. Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|