Dopóki jestem tu i żyję Oddycham czerpię siłę z tych nawijek Zostanę tyle tu ile Bóg da Mimo że cały czas życie coś utrudnia
Ref. x2
Życie to dar tak samo jak i szansa Ty rób z nim co chcesz moje wypełnia pasja Świadomość prawdy poczucie obowiązku Więc póki tutaj jestem patrzę przez pryzmat rozsądku Do końca od początku jestem tym kim byłem wcześniej Choć myślę inaczej tłoczy krew to samo serce Historia będzie trwać dopóki ono bije Bo mam dla kogo żyć mam przyjaciół i rodzinę Muzykę bloków w niej odnajduję spokój W te dni kiedy sam wśród ścian mojego lokum Biję się z myślami i próbuję ogarnąć Wszystko to co dookoła tworzy jednolitą całość Każdy element jest tutaj istotny Bo tam gdzie jest dobro często zło czai się pod nim Póki tu jestem muszę mieć się na baczności Bo wystarczy jeden krok żeby upaść na chodnik Nie wiem co będzie jutro więc póki żyję Chcę puszczać w obieg moc która płynie z tych nawijek Dawać siłę tym którym jej zabrakło Po drodze przez ciemny tunel na jego końcu światło Dopóki tutaj jestem robię co mogę By iść z Bogiem i zostawić coś po sobie Gdy przyjdzie się żegnać to z czystym sercem Tak by w pamięci zostać takim jakim jestem
Dopóki jestem tu i żyję Oddycham czerpię siłę z tych nawijek Zostanę tyle tu ile Bóg da Mimo że cały czas życie coś utrudnia
Ref. x2
A teraz posłuchaj panie polityku Co ty kurwa możesz wiedzieć o naszym życiu Liczy się tylko hajs nic innego obok Dopóki tutaj jestem nie uwierzę w twoje słowo Dopóki tutaj jestem będę działał z głową Będę robił swoje a nie to co inni robią Najważniejsze chłopak to być zawsze sobą Piona dla kumatych a chuj w dupę wrogom Cały czas studio nagrywki Dopóki tutaj jestem to będzie dla mnie wszystkim Dopóki tutaj jestem radość moich bliskich Ma dużo większą wartość niż materialne zyski Wóda browar whisky doprawiane skrętem Dopóki żyję będę tego konsumentem Bo niezbędne jest zrelaksować się czasami Razem z wariatami tu między blokami To dla nich ta muzyka w którą wkładam serce Vice versa zawsze nie ważne miejsce Dopóki tutaj jestem możesz być pewny tego Że najzwyczajniej jestem lojalnym kolegą Jak potrzebujesz czegoś wal jak do brata Ile z siebie dajesz tyle do ciebie wraca Lecą lata ja wciąż idę po swoje I dopóki tutaj jestem to pierdolę paranoje
Dopóki jestem tu i żyję Oddycham czerpię siłę z tych nawijek Zostanę tyle tu ile Bóg da Mimo że cały czas życie coś utrudnia
Ref. x2 Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa. |
|