Który to już raz Martwię się, że zimy nie dożyję Pulsu w żyłach brak W zaspach łez tonę od stóp, aż po szyję Zapomniałam jak na imię mam Jak pachniesz i wyglądasz Pochowałeś mnie, jednak wciąż do okien mi zaglądasz
Zawsze chciałam mieć psa, lecz Ty mówiłeś mi, że lepiej będzie bez, że sama się wyliżesz Teraz nie mam psa I CIebie mówiącego co robić mam
Czemu ciągle szukam Cię Choć i tak Cię nie odnajdę Czemu ciągle łudzę się, Że jesteś po tej nie po tamtej Stronie Od stu lepszych propozycji Każda inna gorsza Przyjmij mnie znów Poukłada się od początku, aż do końca
Podejrzany głos wewnątrz gdzieś Każe czekać, nie zapomnieć Nasłuchiwać chcę Kroków stóp Twoich blisko gdzieś koło mnie
Zawsze chciałeś mieć Ją Piękną i poczciwą Bóg Ci zesłał mnie Dobrą lecz leniwą Teraz nie masz jej i mnie już mieć nie będziesz Skropliłam się
Czemu ciągle szukam Cię Choć i tak Cię nie odnajdę Czemu ciągle łudzę się, Że jesteś po tej nie po tamtej Stronie Od stu lepszych propozycji Każda inna gorsza Przyjmij mnie znów Poukłada się od początku, aż do końca
Zawsze chciałam mieć psa, Lecz Ty mówiłeś mi, że lepiej będzie bez, Że sama się wyliżesz Teraz nie mam psa I CIebie mówiącego co robić mam.Teksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.