Siedem dni ma tydzień I każdy z tych siedmiu dni Gdyby nie sobota Każdy taki sam by był Każdy na nią czeka, bo wie Że w ten jeden dzień Wszystko jest możliwe Wszystko może zdarzyć się
Zróbmy więc prywatkę, jakiej nie przeżył nikt Niech sąsiedzi walą, walą, walą, walą do drzwi Sztuczne ognie niech się palą, palą, palą, a Ty Tańcz i wino pij, niech cały wiruje świat Tańcz i wino pij, niech cały wiruje świat
Dosyć masz siedzenia w domu Widoku czterech ścian Meble znane, zimne, szare Ty dobrze znasz ten stan Fantastyczne kształty mają Gdy zapada zmrok Coraz później jest A jednak czekasz wciąż, może zdarzy się coś
Zróbmy więc prywatkę, jakiej nie przeżył nikt Niech sąsiedzi walą, walą, walą, walą do drzwi Sztuczne ognie niech się palą, palą, palą, a Ty Tańcz i wino pij, niech cały wiruje świat Tańcz i wino pij, niech cały wiruje świat
Świtać już zaczyna Jak zwykle, nie możesz wstać Znów do biura, czeszesz pióra Pod nosem klnąc Zakładasz płaszcz Szare duchy na przystanku Znajoma każda twarz Już rzygać Ci się chce Już dosyć tego masz Już dosyć tego masz
Zróbmy więc prywatkę, jakiej nie przeżył nikt Niech sąsiedzi walą, walą, walą, walą do drzwi Sztuczne ognie niech się palą, palą, palą, a Ty Tańcz i wino pij, niech cały wiruje świat Tańcz i wino pij, niech cały wiruje świat
Tańcz i wino pij, niech cały wiruje świat Tańcz i wino pij, niech cały wiruje świat Tańcz i wino pij, niech cały wiruje świat Tańcz i wino pij, niech cały wiruje światTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.