Naprawdę nie chcę Cię podglądać Lecz jakaś siła ode mnie żąda Bym obserwował Cię do rana Kto Ciebie uwodzi kto Cię dotyka kto Cię zniewala Choć jestem zwykłym podglądaczem Te zdrady z góry Ci wybaczam Bo po północy znowu sama Naga zasypiasz sama zasypiasz naga zasypiasz naga i sama
Zasypiasz sama
Zasypiasz sama Płacząc w swoim wielkim łóżku Zasypiasz naga Choć nie patrzy teraz nikt I każdy mówi Ci że kocha Wieczorem kwitnie wielki romans A rano budzisz się samotna
Tak chciałbym wierzyć że tej nocy Gdy mam odbicie Twoje w oczach Gdy Twej nagości będę widzem Ja uchylę parasol a Ty zobaczysz że Ciebie widzę Wtedy podejdziesz do okna Tak pomnożona o każdą kroplę I w samotności swej odkryjesz Że są tacy co mokną którzy Cię pragną i którzy widzą że
Zasypiasz sama Płacząc w swoim wielkim łóżku Zasypiasz naga choć nie patrzy teraz nikt I każdy mówi Ci że kocha Wieczorem kwitnie wielki romans A rano budzisz się samotnaTeksty umieszczone na naszej stronie są własnością wytwórni, wykonawców, osób mających do nich prawa.